W blasku świec/Opinie czytelników

  • Bez patosu i upiększeń - Zygmunt Wiśniarski
    Pochłonąłem tę książkę w jeden wieczór. Wspaniale się czyta, tym bardziej, że mieszkałem w Tyszowcach na początku lat 30-tch, a opisany jest świat, który bezpowrotnie przeminął. 

    Książka mi się bardzo podobała, przede wszystkim dlatego, że jest ciekawie napisana, bez patosu i innych upiększeń.
    Historia składa się z historyjek nie tylko spisanych, ale i opowiadanych, chociaż często opowiadają je "mitomani" starający się wyeksponować swoja osobę lub to, co usłyszeli od innych, uznając to za jedyną prawdę.

    Rodowity tyszowianin Zygmunt Wiśniarski
    11 marzec 2007