W blasku świec/Treść

  • „ W blasku świec. Opowieści tyszowieckie". Nie jest to w ścisłym znaczeniu słowa monografia, alei sam autor nie stawiał chyba sobie tak poważnego zadania, podejmując trud gromadzenia materiałów. Pozycję tą należy traktować jako zbiór reportaży, w których autor maluje słowem plastyczne obrazy z bogatej w wydarzenia historii i tradycje dziejów Tyszowiec.  - "Rewizje tomaszowskie"

    Powstała książka utkana z historyjek ifaktów, którym groziło zapomnienie, wielowątkowa opowieść o „małej ojczyźnie", gdzie mieszkali obok siebie katolicy, prawosławni i żydzi. Robert Horbaczewski stworzył własny styl, łącząc narrację reporterską z prozatorską. - "Gazeta Wyborcza"

    Kto będzie pamiętał, że rura stercząca z krawężnika koło przystanku PKS, to ślad po dawnej studni? Kto? Starzy ludzie, z którymi Robert Horbaczewski - "Rzeczpospolita"