2011-10-01
  Chachłackie słowa - Zygmunt Kostrzewski

  • Oto garść starych, zapomnianych słów zebranych przez pana Zygmunt Kostrzewskiego,obecnie mieszkańca Poznania. Pan Zygmunt pochodzi z Wasylowa, a więc okolic Tyszowiec. Zachęcam innych czytelników do podsyłania kolejnych korespondencji na adres info@roberthorbaczewski.pl


    Lista słów używanych w Tyszowcach i okolicy

    Kapszuk
      - worek na tytoń, wykonany z pęcherza świni po odpowiednim wyprawieniu,

    koryszki
      - korzonki z liści tytoniu (użyłkowanie), uzyskiwane w wyniku przygotowywania tych liści dokrojenia lub do sprzedaży. Dobrze wysuszone korzonki były miażdżone wdrewnianej stępie. Wykonane z tego tworzywa papierosy palili starzymężczyźni,

    bakun
        -   tytoń,

    bodak 
       -   oset,

    lulka  
       -   fajka,

    maniak
      -   worek o kroju podobnym do portmonetki na karmę dla koni, tzw. obrok. Woźnica zabierał maniak wdrogę i na popasachzwieszał na dyszlu, karmiąc z niego konie,

    mykanie 
    - wyciąganie siana, słomy ze sterty, zapola lub stogu,

    kliuczka
      - odpowiednio obrobiona gałąź drzewa na kształt np. haczyka do wędki o ostrym końcu. Służyła domykania siana, słomy,

    koromesła
      - dwuramienna dźwignia załadana na barki. Na końcachmiała łańcuchowe uchwyty na wiadra.Ułatwiały ręczny transport płynów,

    werblik 
      - trzpień mocowany do łańcucha. Umożliwiał spinanie go przez przełożenie przez kółko. Nazwapochodzi od rosyjskiej nazwy wielbłąda,

    łoszak 
        - źrebak,

    putnia
         - wiadro,

    kociuba
       - drewniana deska w kształcie półksiężyca na długim trzonku do przesuwania lub wyciąganiażarzących się w piecu węgli,

    ożóg
           -  długi kij do grzebania w piecu podczas palenia w nim,

    mesel 
        -  przecinak,

    sztamajza
      - dłuto,

    kłódka
        - piasta koła do drewnianego wozu,

    ośnik
          - nóż o dwu rączkach do obróbki drewna,

    pipsztok
       - kij na obu końcach zaopatrzonych grotemsłużył do podpierania obrabianych elementów drewnianych.Do utrzymywania ich w poziomie. Tak też nazywano młodych chłopców,

    praźnik
        - odpust

    rypaćsi 
       - zbyt często wychodzić i wchodzić domieszkania, szczególnie w zimie. Pochodzi z ukraińskiego.Mówiono: „sydy w chati ny rypajsi",

    charamuszka
    - słowo przywiezione z okolic Taszkentu po I wojnie światowej.Oznacza gęstą kaszkę lubzupkę,

    baszłyk
    -   kaptur, jako samodzielna ciepła częśćodzieży, posiadająca odpowiednie podwiązki. Przywożono zRosji.

    Podwoda
    -wykonanie usługi transportu konnego furmanką,

    szelwark
    - obowiązkowa praca na cele publiczne, np.. odśnieżanie,

    foszpant
    -  podobnie jak podwoda, obowiązkowapraca z użyciem koni i furmanki,

     zebrał Zygmunt Kostrzewski